Wielu rodziców zgłasza się do mnie z tematem niskiej odporności psychicznej ich dzieci. Temat jest oczywiście obszerny. Niemniej jednak podejmę próbę przekazywania najistotniejszych elementów, które my jako rodzice możemy wdrażać, żeby uczyć nasze dzieci odporności psychicznej, która jest umiejętnością podchodzenia do życia ze śmiałością, odwagą i reagowania na przeciwieństwa i trudności w sposób przystosowawczy, co nierozerwalnie wiąże się z przekonaniem, że mogę poradzić sobie z trudnościami i podnieść się po niepowodzeniu. Zwróćmy uwagę, że umiejętność ta jest związania z podnoszeniem się po niepowodzeniu, a nie osiąganiem sukcesu. Co to oznacza? Że nie osiągnięcia, a umiejętność poradzenia sobie z porażką jest tym, co wzmacnia odporność psychiczną.
Dzieci z niską odpornością psychiczną często unikają podejmowania wyzwań ze względu na ryzyko porażki, której się boją i z którą trudno im sobie poradzić.
Bierność, brak zainteresowań, unikanie, odkładanie na później, perfekcjonizm są często oznakami lęku przed porażką i próbą jej uniknięcia. Dziecko wycofuje się z życia. Z resztą to samo dotyczy nas…dorosłych.
Na odporność psychiczną mają wpływ:
———————————————
CZYNNIKI GENETYCZNE- czyli coś na, co my rodzice nie mamy wpływu. Niezależnie jednak od tego, pozostałe dwa czynniki można tak kształtować, żeby wzmacniać w naszych dzieciach odporność psychiczną.
———————————————
SPOSÓB MYŚLENIA o sytuacji, ponieważ to nie sama sytuacja, a sposób w jaki o niej myślimy tworzą nasze doświadczenie emocjonalne. To od sposobu myślenia o sytuacji, którego nauczymy nasze dzieci zależy jak będą odbierać porażki. Jeśli od najmłodszych lat będziemy uczyć je, że porażka to szansa na kolejny lepszy raz, to dziecko porażkę tak właśnie nauczy się postrzegać. Jeśli jednak nauczymy dziecko, że na porażce trzeba się negatywnie koncentrować, że jest wstydliwa i świadczy o naszej niskiej wartości, to tutaj także, to dziecko weźmie ze sobą w świat i zapewne, zacznie unikać sytuacji, które są obarczone potencjalną groźbą porażki. Jaki więc wniosek? Uczmy dzieci postrzegania trudności jako szansy rozwojowej, której nie należy się bać, a raczej z której można czerpać wartościową naukę.
———————————————
WYUCZONE WZORCE ZACHOWAŃ, które kształtują się na podstawie doświadczeń, czyli jeśli dziecko nauczy się, że po porażce spotyka je kara (np. smutek rodzica, złość, brak wsparcia, niepokój rodzica), a po zwycięstwie nagroda, to oczywiście w celu uniknięcia kary, dziecko zacznie unikać potencjalnie zagrażających nią sytuacji=zacznie redukować swoje życie. Z drugiej zaś strony jeśli nauczymy dziecko, że liczy się wkład pracy i zaangażowanie i za to będziemy je nagradzać (uśmiech, duma, zadowolenie), to dziecko nauczy się, że aktywność, podejmowanie wyzwań jest dobre i niezależnie od spodziewanego rezultatu, warto je podejmować.
Podsumowując krótko:
uczmy dzieci przeżywania porażek w sposób, który będzie je rozwijał, bez budowania poczucia lęku i obaw przed niepowodzeniem.
nagradzajmy wysiłki i wkład pracy, a nie rezultaty. Rezultaty zawsze mogą być różne, nie mamy wpływu na okoliczności zewnętrzne, za to nagradzanie wysiłków sprawi, że dziecko z chęcią będzie podejmować wyzwania, niezależnie od szansy na sukces.
Dnia pełnego rodzicielskiej radości Ci dziś życzę